WRÓCIŁAM

Cześć,Nie chce się usprawiedliwiać dlaczego mnie tak długo nie było, ale moja mała Antosia zajmuje mi dużo czasu, lewo co starcza go dla mnie i moich ćwiczeń. Ale nie narzekam z tego powodu za dużo, bo przecież jak taka piękna pogoda za oknem to nic innego nie chce się robić jak tylko spacerować, pluskać w basenie i pić zmrożoną kawę.
W głowie mam, tyle pomysłów na kolejne wpisy, że powinnam zacząć zapisywać je na kartce aby gdzieś przypadkiem się nie zawieruszyły, bo przecież różnie to bywa z pamięcią.
Międzyczasie byłam na wakacjach z moim małym brzdącem i śmiało mogę rzec, że były to najlepsze wakacje jakie miałam do tej pory. Relacja z wakacji w kolejnym wpisie:)
A u co słychać u samej małej damy? Hmm.... dużo słychać, dużo się przez ten czas zdarzyło.
Ta mała dama ma już 8,5 miesiąca ( nie wiem kiedy ten czas zleciał), ma już ząbki, czworakuje już po całym mieszkaniu jak mały perszing, którego ledwo co mogę dogonić i złapać, podnosi się i siada, kwiczy, piszczy i wydaje wszystkie możliwe dźwięki :)
A teraz nic innego mi nie pozostało jak zabrać się za kolejny wpis:)
Do zobaczenia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz