KOSZ NA PIELUSZKI CZY PAKALANKI




Zastanawiałam się na zakupem kosza na pieluszki.
Wiele sklepów dziecięcych oferuje takie gadżety, jednak ja jakoś nie jestem w 100% przekonana do tego zakupu.
Wiadomo są wady i zalety - jak każdego produktu. Ale czy warto, czy się opłaca? A może to tylko chwyt marketingowy aby naciągnąć rodzica na dodatkowe koszty? Sama już nie wiem, co o tym myśleć!
Sam pojemnik z tego co się orientuje nie jest aż tak drogi, najdroższe są wkłady do pojemnika, a przecież to tylko kawałek folii, który jak zapewniają producenci jest "nieperfumowany", "skutecznie niweluje zapach i bakterie".
Czy my przyszłe mamy, aż tak bardzo boimy się zapachu dziecięcej kupki ? Hmmm...
Przeprowadziłam krótką analizę, zalet i wad.

ZALETY pojemnika na pieluchy :

  • wygodny w użyciu, 
  • owija każdą pieluszkę, 
  • zmniejszona konieczność wynoszenia śmieci,
  • w koszu zmieści się około 28 zużytych pieluszek (w zależności od producenta),
  • chroni przed przykrym zapachem i zarazkami,

WADY gadżetu :
  • cena foli - wkładu,

Jak widać więcej jest zalet niż wad, jednak po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że taki "wyjątkowy" pojemnik na pieluszki, wymaga "wyjątkowych" wkładów, które kosztują ok. 28zł. 
Dlatego z "przykrością" stwierdzam, że nie kupię pojemnika na zużyte pieluchy bo wydaje mi się bezużytecznym gadżetem.
Nie możemy też dać się zwariować, wszystkim co oferuje nam pani ekspedientka w sklepie.
My jako przyszli rodzice skuszeni całym marketingiem który wokół nas panuje i wszystkimi dobrymi opiniami dokonujemy zakupu, który jest dla naszego portfela zbędnym zakupem.

Sklepy oferują nam także woreczki  PAKALANKI, które :
  • są niedrogie, (paczka 100szt. kosztuje około 8-10zł)
  • pięknie pachną,
  • wiązane uszy woreczka pozwolą na jego szczelne zamknięcie, 
  • wielkość woreczka jest tak dobrana, że zmieści każdą pieluszkę,

Wybór takiego kosza to indywidualna sprawa każdego rodzica, jednak ja postanowiłam, że będę używać Pakalanek, które są niedrogie i spełniają takie same funkcje.

Czy jesteście posiadaczkami kosza na pieluszki? 
Wszystkie komentarze mile widziane.

6 komentarzy:

  1. Ja jako mama rocznego dziecka mogę co nieco napisać odnośnie kosza na pieluszki. Jak moja Hania była mała dziwiłam się jak można wydać kasę na coś takiego. Pieluszki które były zużyte wyrzucone do normalnego kosza nie śmierdziały. Sprawa odmieniła się o 180 stopni jak dziecko zaczęło jeść stałe posiłki... Pielucha z zawartością zapakowana do reklamówki jednorazowej, zawiązanej na guzek, wyrzucona do zwykłego kosza tak "kąsała" po nosie, że momentalnie trzeba go było opróżniać! Teraz jesteśmy na etapie powolnego oduczania korzystania z pieluch dlatego odpuściliśmy zakup kosza. Wiem jednak, że jakbym miała na zbyciu trochę gotówki na pewno zainwestowałabym w ten "sprzęt" ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. My mamy taki kosz ( nie kupiłabym go, dostałam), ale go nie używamy, korzystamy z podobnych woreczków typu paklanki i to wystarcza w zupełności. Dla mnie kosz to przereklamowany gadżet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz.
      Tylko umocniłam się w swoich przekonaniach :)

      Usuń
  3. Mamy i sobie chwalimy. Wrzucamy tam jie tylko pieluszki, więc taki kosz jest bardzo przydatny przy przewijaku. Kiedyś też sądziłam, że to zbędny gadżet, a teraz jestem za. Tylko, ze my dostaliśmy kosz w prezencie razem z zapasem wkładów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja w domu zrobiłam prowizorkę, do kartonu włożyłam czarny śmieciowy worek i tak wrzucam te pieluszki i mam pod ręką, a pod koniec dnia wymienia worek i spokoj:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mialam taki kosz, ale na kupki mojego kota i byl rewelacyjny. Wrzuca się kupkę (w tym wypadku pampersa) do otworu, zamyka się klapę, następnie ciągnie się za rączkę i kupka wpada do następnej komory. Rączka wraca na swoje miejsce jednoczesnie zamykając przestrzen miedzy kupką a gorna czescia kosza do ktorej wpadnie kojejka kupa.

    OdpowiedzUsuń