Sowa Antosia :)

Moja mała Antosia, to istna nocna sowa. W dzień śpi a w nocy daje mi trochę w kość - a to za sprawą kolek, które dają się we znaki. Ale o kolkach w jutrzejszym poście :)
Zauważyłam, że wszyscy znajomi kupują jej sowie prezenty. Cały pokój jest już w sowich akcesoriach :)
Ale i tak najbardziej uwielbia przytulankę, którą dostała od wujka.


7 komentarzy:

  1. słodka sówka i właścicielka oczywiście najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki, żeby kolki złagodniały ! Cześć Tosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super sówka i jak pięknie razem wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudna coreczka:)ja niedlugo sama rodze i chyba zmienie imie na antonina no tak mi u ciebie sie spodopało jak napisałaś Antosia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boska ta sowa. A jak słodko mała się do niej przytula:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za miłe komentarze :)

    OdpowiedzUsuń