24 dni....:)

Dziś uświadomiłam sobie, że coraz bliżej do rozwiązania.
Moja pani ginekolog stwierdziła ostatnio, że urodzę przed terminem - ze względu na bardzo skracającą się szyjkę oraz niewielkie rozwarcie jakie miałam dwa tygodnie temu.
Dziś kończę brać tabletki na skurcze i mam tylko czekać na akcje porodową. 
Pewnie nie będzie to za prędko, może do wtorkowej wizyty jeszcze jakoś dotrwam :)
Torba już spakowana i tylko czeka...zresztą tak jak ja :)
Co zauważyłam, że jeszcze w ogóle nie spuchłam. Pewnie zmieni się to na dniach, ale jak na razie ręce i nogi wyglądają normalnie.
Jeszcze tak mało zostało a jednak tak dużo!!!
To chyba jest prawda, że ten 9 miesiąc będzie się dłużył i dłużył....
Tymczasem nie pozostaje nic innego jak oczekiwać na największą Nagrodę w tym roku. 



CANPOL BABIES - testowanie produktów z Bangla.pl

Niedawno, całkiem przypadkiem zgłosiłam się do testowania produktów Canpol Babies z portalu Bangla.pl
Całkowicie zapomniałam o tym zgłoszeniu, aż do zeszłego czwartku kiedy dostałam wiadomość, że zakwalifikowałam się do testowania produktów. Strasznie się z tego faktu ucieszyłam :)
Dziś kurier dostarczył mi kartonik z produktami.




Produkty które będę testować to :
  • 2 opakowania wielorazowych, siateczkowych majtek poporodowych,
  • 2 opakowania wysokochłonnych podkładów poporodowych,
  • 1 opakowanie wkładek laktacyjnych EasyStart AloeVera
dodatkowo w paczce znalazły się także trzy prezenty dla mojego dziecka, które z pewnością bardzo się przydają : 
  • okrycie kąpielowe, 
  • pluszowa książeczka, 
  • szczoteczka z grzebieniem,

Wyniki testów opublikuję na swoim blogu, ale dopiero jak urodzę i je przetestuję :))) 

WOSKI YANKEE CANDLE

Jak już wiecie, jestem wielką miłośniczką herbaty, ale nie tylko...
Uwielbiam świecie, woski, wszystko co ładnie pachnie i wprowadza do domu pachnącą, czarodziejską atmosferę, szczególnie kiedy na dworze robi się coraz zimniej.
Pokusiłam się ostatnio i zakupiłam trzy woski z Yankee Candle, których zapachów jeszcze nie znałam, mianowicie : midnight jasmine, white gardenia oraz mandarin cranberry.

White Gardenia - zapach kwiatowy, delikatny, bardzo szybko wypełnia cały pokój, dość intensywny. Kojarzy mi się z klimatem tropikalnym, ale nie jest bardzo słodki. Zapach uspokaja i bardzo relaksuje.



Midnight Jasmine - bujny zapach jaśminu, który ma za zadanie relaksować po całym dniu, nie jest ciężki, wręcz delikatny. Używam go w sypialni aby się wyciszyć, kiedy nie mogę zasnąć. Przypomina mi ciepłe letnie wieczory.



Mandarin Cranberry - bardzo przyjemny zapach słodkiej słonecznej mandarynki oraz żurawiny. Zapach nie jest przytłaczający ale jest bardzo intensywny. Jeden z moich ulubieńców słodko - cierpkie połączenie jest idealne na jesienne zimne wieczory.



(zdążyłam rozpakować wosk zanim zrobiłam zdjęcie)

Polecam wszystkim woski, świecie, są naprawdę warte swojej ceny :)

WYGRANA OD NIVEA

Wczoraj zadzwonił kurier, że ma dla mnie paczuchę :)
Zdziwiłam się...całkowicie zapomniałam, że wygrałam kosmetyki z NIVEA.
Byłam mile zaskoczona zawartością kosmetyczki jak i samą kosmetyczką, która jest naprawdę duża i bardzo pojemna  - przyda się do szpitala :)
Warto brać udział w konkursach i wygrywać takie oto nagrody :)






ROGALIKI DROŻDŻOWE - CIASTO TOPIELEC




W weekend zawsze staram się upichcić "coś" w kuchni.
Teraz gdy większość czasu mam leżeć, od czasu do czasu siedzieć, dyryguje mężowi co ma ze sobą łączyć w jakich proporcjach a ja tylko nadzoruje :)

Wczoraj upiekłam - a raczej mąż, pyszne rogaliki.
Ciasto jest bardzo proste, nie wymaga długiego wyrabiania a wyrasta zanurzone w zimnej wodzie.
Wyrośnięcie trwa średnio 10-15 min. Rogaliki w smaku są bardzo dobre, miękkie a zarazem bardzo kruche.
Najczęściej robię je z domowymi powidłami śliwkowymi, borówkowymi albo z marmoladą.
Dzieci uwielbiają je z czekoladą :)

Składniki  na ciasto drożdżowe :

  • 0,5 kg mąki pszennej,
  • 3 jajka (2 żółtka + 1 całe jajko),
  • 3 duże łyżki cukru,
  • 4 duże łyżki gęstej śmietany,
  • 12 gram drożdży,
  • margaryna Kasia
  • cukier waniliowy

Nadzienie :
  • marmolada, czekolada, konfitura dobrze odsączona z soku,

Dodatkowo :
  • cukier puder do posypania,

Sposób wykonania :

  • mąkę + śmietanę + cukier + drożdże = zagnieść ciasto,
  • dodać margarynę + cukier waniliowy + 2 żółtka + 1 całe jajko = zagnieść ponownie ciasto, 
  • ciasto włożyć do wysokiego naczynia z zimną wodą i czekać aż wypłynie (wypływa średnio po 15 min.)
  • wyjąć z wody, lekko obsypać mąką. Ponownie zagnieść. 
  • Ciasto podzielić na 4 równe części. Każdą część rozwałkować na dość cienki placek w kształcie koła na około 2 milimetry i podzielić na trójkąty,
  • na ciasto kładziemy marmoladę i zwijamy,
  • rogaliki posmarować na wierzchu białkiem (które nam zostało z jajek),
  • ułożyć rogaliki na blaszce,
  • piekarnik nagrzać do 180 stopni i piec 13-15 min. aż do zrumienienia,
  • po upieczeniu obficie posypać cukrem pudrem

Smacznego :) 





KOSZ NA PIELUSZKI CZY PAKALANKI




Zastanawiałam się na zakupem kosza na pieluszki.
Wiele sklepów dziecięcych oferuje takie gadżety, jednak ja jakoś nie jestem w 100% przekonana do tego zakupu.
Wiadomo są wady i zalety - jak każdego produktu. Ale czy warto, czy się opłaca? A może to tylko chwyt marketingowy aby naciągnąć rodzica na dodatkowe koszty? Sama już nie wiem, co o tym myśleć!
Sam pojemnik z tego co się orientuje nie jest aż tak drogi, najdroższe są wkłady do pojemnika, a przecież to tylko kawałek folii, który jak zapewniają producenci jest "nieperfumowany", "skutecznie niweluje zapach i bakterie".
Czy my przyszłe mamy, aż tak bardzo boimy się zapachu dziecięcej kupki ? Hmmm...
Przeprowadziłam krótką analizę, zalet i wad.

ZALETY pojemnika na pieluchy :

  • wygodny w użyciu, 
  • owija każdą pieluszkę, 
  • zmniejszona konieczność wynoszenia śmieci,
  • w koszu zmieści się około 28 zużytych pieluszek (w zależności od producenta),
  • chroni przed przykrym zapachem i zarazkami,

WADY gadżetu :
  • cena foli - wkładu,

Jak widać więcej jest zalet niż wad, jednak po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że taki "wyjątkowy" pojemnik na pieluszki, wymaga "wyjątkowych" wkładów, które kosztują ok. 28zł. 
Dlatego z "przykrością" stwierdzam, że nie kupię pojemnika na zużyte pieluchy bo wydaje mi się bezużytecznym gadżetem.
Nie możemy też dać się zwariować, wszystkim co oferuje nam pani ekspedientka w sklepie.
My jako przyszli rodzice skuszeni całym marketingiem który wokół nas panuje i wszystkimi dobrymi opiniami dokonujemy zakupu, który jest dla naszego portfela zbędnym zakupem.

Sklepy oferują nam także woreczki  PAKALANKI, które :
  • są niedrogie, (paczka 100szt. kosztuje około 8-10zł)
  • pięknie pachną,
  • wiązane uszy woreczka pozwolą na jego szczelne zamknięcie, 
  • wielkość woreczka jest tak dobrana, że zmieści każdą pieluszkę,

Wybór takiego kosza to indywidualna sprawa każdego rodzica, jednak ja postanowiłam, że będę używać Pakalanek, które są niedrogie i spełniają takie same funkcje.

Czy jesteście posiadaczkami kosza na pieluszki? 
Wszystkie komentarze mile widziane.

HERBACIANY RELAKS

Herbaciarą jestem od zawsze.
Uwielbiam herbaty wszelkiego rodzaju, zarówno białe, zielone, owocowe, czy czarne.
Ładnie podane w filiżaneczce porcelanowej to zachwyt nie tylko dla oczu ale przy tym ogromna przyjemność rozkoszowania - delektowania się smakiem.
Niedawno dostałam od koleżanki dwie pyszne herbatki prosto z mojej ulubionej herbaciarni :)
Kompozycja tych herbatek jest bezpieczna dla kobiet w ciąży. 
Bo jak wiadomo my ciężarne musimy unikać w tym okresie herbatek malinowych.
Jedna z tych herbat jest przeznaczona " dla mamy ", z anyżem, kawałkami pieczonego jabłka, natomiast druga to "złota jesienń" z rodzynkami, owocami kandyzowanymi, dzikiej róży.
Herbata po zaparzeniu delikatnie paruje a zapach unosi się w całym domu, gdy za oknem ciemno, zimno i ponuro. A ja mogę choć przez chwilkę uspokoić swoje myśli i spędzić kilka chwil nad aromatycznym napojem. 
Taka chwila przyjemności jest dla mnie bezcenna. 





Czy macie jakąś ulubioną herbatkę, którą możecie polecić?

35 tc.



UUuuu 35 tydzień ciąży :)
Coraz bliżej niż dalej... i ten strach który mnie paraliżuje czy zdążę dojechać do szpitala. 
Ale nie ma co dramatyzować - jeszcze trochę czasu przecież zostało do porodu :)
Dziś nareszcie się spakowałam. Zajęło mi to trochę czasu - ale udało się.
Efekt finalny duża walizka z karteczką przypominającą o kremie do twarzy i szczoteczce do zębów.
A poza tym...hmmm
Jestem już trochę zmęczona tym ciągłym byciem w domu, a tutaj jeszcze całe 5 tygodni przede mną. 
Najbardziej denerwujące są noce, gdyż spać nie mogę.
Przewracam się z boku na bok i te wędrówki do toalety - dają w kość. Dobrze, że chociaż nad ranem mogę spokojnie zasnąć, ale co z tego jak już od 8.00 jestem na nogach bo czuję się wypoczęta!!!
W dzień nie śpię w ogóle, za to jak siedzę to ciężko się oddycha, stać też jest niewygodnie bo plecy bolą.
Plusem jest to, że zgaga całkowicie minęła. 
Nogi jeszcze nie puchną, jedynie co to brzuch powiększył się troszkę.
Skurcze jak były tak są - mimo ciągłego brania tabletek.
Podsumowując mój stan to czuje się w miarę dobrze, czasami aż za dobrze, energia mnie czasami rozpiera ale to chyba przez to przebywanie tylko w domu - (ciągły zakaz wychodzenia, spacerowania).
Jak na razie brak rozstępów!!!  I niech lepiej tak zostanie. 


Moja ciąża w liczbach :
- 35 tydzień ciąży,
- 8 kg ciałka więcej,
-  2,3 kg waży Księżniczka :),
- 38 dni do WIELKIEGO FINAŁU

SOWIE SZALEŃSTWO

Oszalałam na punkcie sowy.
Poniżej kilka gadżetów, które znalazłam w internecie - ręczniki kąpielowe, tapety, naklejki, zabawki, śliniaki, zegary, skarbonki i wiele wiele innych śmiesznych cudów :)
Klikając poniżej na czerwone cyferki - znajdziecie informację na temat produktu :)



1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8.


  9. 10. 11. 12. 13. 14. 15.








BIUSTONOSZE DLA MATEK KARMIĄCYCH

Dobór odpowiedniego biustonosza dla matek karmiących jest wielką sprawą.
Przecież my przyszłe mamy chcemy mieć jędrne, ładne piersi po ciąży, więc musimy zaopatrzyć się w odpowiednio dobrany biustonosz. Tylko prawidłowo dobrany biustonosz będzie wygodny i zdrowy dla naszych piersi, zwłaszcza podczas karmienia Maluszka.
Moja położna odradziła kupować mi biustonosz przed narodzinami maleństwa, gdyż po urodzeniu dziecka biust jeszcze rośnie. Wtedy możemy dopiero wybrać odpowiedni biustonosz dla naszych piersi.
Wiele przyszłych mam już pod koniec ciąży kupuje biustonosz z miseczką ciut większą, jednak ja chyba nie zaryzykuje i poczekam z tym zakupem po narodzinach. Gdyż teraz już mój biust ma rozmiar 75E a po narodzinach będzie jeszcze większy.

Czym należy się kierować w wyborze biustonosza :
  • biustonosz kupić najlepiej dopiero po urodzeniu dziecka,
  • mierzyć się centymetrem krawieckim na wydechu,
  • od uzyskanego wyniku odjąć 5 cm, a następnie zaokrąglić do najbliżej sąsiadującej piątki,
  • nie wciskać się w biustonosz na siłę,
  • zaopatrzyć się w biustonosz z odpinanymi miseczkami,
  • ma być miękki, 
  • ma być przewiewny,
  • ma mieć szeroki pas pod miseczkami i pachami,
  • wykonany z naturalnych materiałów (bawełny),
  • zaleca się aby biustonosz miał szerokie ramiączka,
  • nie może uciskać, gdyż piersi podczas karmienia są bardzo wrażliwe,

Na rynku jest bardzo duży wybór biustonoszy dla matek karmiących. 
Nie musza być one nudne, czasami w kształcie "namiotów", które będą źle wyglądały.
Dlatego warto zainwestować i w okresie karmienia mieć piękne wyeksponowane, podtrzymane piersi a co najważniejsze czuć się komfortowo.
Poniżej kilka biustonoszy na które zwróciłam uwagę.
Klikając na cyferki, będziecie mogli od razu przejść do sklepu internetowego, które oferują naprawdę fajne biustonosze z małym obwodem pod biustem a dużą miseczką.


1. 2. 3. 4.


5. 6.


7. 8. 9. 10.




Moim faworytem są biustonosze - 2, 4, 5, 8.

Na samym początku chciałam kupić biustonosz z Canpola (nr. 12,13) albo Baby Ono (nr.11) jednak, mają w swojej ofercie miseczki tylko do rozmiaru DD  - czyli dla mnie za małe :(
Szkoda, bo naprawdę są godne uwagi i w bardzo przystępnej cenie.

Słyszałam także, że bardzo dobrym rozwiązaniem aby biust dobrze się formował także w nocy, jest noszenie specjalnych koszulek - topów, które maja podwójny materiał, w okolicach piersi i które nie posiadają wszytego biustonosza - co pewnie jest wygodne w nocy.
Widziałam takie koszulki w H&M, są one bawełniane i można spokojnie zakładać je na noc.

Czy polecacie jakieś fajne modele biustonoszy dla karmiących, z których jesteście zadowolone ?
Czy używacie koszulek- topów na noc ?
Wszystkie komentarz, sugestie mile widziane :))


GRACO SYMBIO MOON - testujemy


Dzisiaj nareszcie dotarł wózek, który wybrałam dla mojej Księżniczki.
Przeczytałam wiele opinii w internecie, o tym czym mam się kierować przy wyborze wózka dla dziecka.
Zanim zdecydowałam się zakupić wózek Graco Symbio wraz z bazą do samochodu aby mocować na nim fotelik, przestudiowałam dokładnie cały opis producenta.
Powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona. 
Kupując ten wózek miałam na uwadze bezpieczeństwo oraz komfort dziecka. 
Dla mnie jako przyszłej mamy ważne było to, aby wózek spełniał kilka moich oczekiwań, które wcześniej wypisałam na kartce i którymi się sugerowałam przy zakupie.
Lista moich oczekiwań :
  • ma być lekki, 
  • szybko, łatwo oraz wygodnie ma się składać,
  • lekki w prowadzeniu,
  • posiadał wentylację w daszku,
  • prosty montaż,
  • wielofunkcyjny,
  • miał blokadę przednich kółek,
  • posiadał hamulec,
  • przekładaną rączkę,
  • był zgrabny,
  • posiadał duży daszek,
  • bezpieczny dla dziecka!!!!!,

Podsumowując za i przeciw, zdecydowałam się wybrać wózek Graco model Symbio w kolorze Moon.
Graco Symbio to nowoczesny wózek głęboko spacerowy z możliwością błyskawicznego zamontowania fotelika Logico S HP do wózka. 

Fotelik Logico S HP wyposażony jest w wkładkę dla noworodka, 5 - punktowe pasy bezpieczeństwa, posiada wzmocnienia boczne oraz zintegrowaną budkę. Wyposażony także w plastikową skorupę oraz trójstronną ochronę przed uderzeniem. Dowodem, który zapewnia najwyższe standardy bezpieczeństwa jest doskonały wynik w niezależnych testach i przyznana 4 - gwiazdkowa ocena ADAC.
Fotelik posiada także regulowany uchwyt umożliwiający zastosowanie fotelika jako leżaczka.

Istotna dla mnie była waga, gdyż nie chciałam masywnego, ogromnego i ciężkiego wózka, ponieważ byłby niewygodny w pchaniu nie wspomagając o zapakowaniu go np. do auta.
Graco Symbio pod tym względem jest wręcz idealny, jestem w stanie wnieść go na 3 piętro bez zadyszki bo jest naprawdę lekki (waga 7.5 kg).
Unikalna przekładana rączka, która umożliwia zmianę kierunku jazdy oraz widzenia maluszka. 

Tapicerka wykonana jest z wysokiej jakości materiału, miła w dotyku oraz bardzo wygodna w utrzymaniu. Tkaniny zostały poddane testom na obecność substancji toksycznych, łatwopalności oraz na blaknięcie kolorów pod wpływem światła. Rozkładana budka z materiałów odpornych na przenikanie promieni UV - jest jego dodatkowym atutem.
Wózek posiada jak dla mnie bardzo ciekawy design.

System podróżny Graco one - click umożliwia przeniesienie śpiącego dziecka z samochodu bezpośrednio na wózek lub do domu - zapewnia do komfort użytkowania.
System błyskawicznego składania Graco onehand fold, pozwala na szybkie, łatwe złożenie wózka pozostawiając jedną rękę swobodną.

Mały rozstaw kół (58 cm), skrętne przednie koła, pompowane opony oraz sprężynowe zawieszenie pozwalają na łatwe manewrowanie w bardzo wąskim oraz trudnym terenie.
Dodatkowo do wózka można dokupić śpiworek dla dziecka, torbę oraz plecak.

Zdecydowałam się na zakup samej spacerówki oraz fotelika samochodowego Logico S HP a także bazy do fotelika. Nie dokupywałam dodatkowo gondoli do wózka, gdyż stwierdziłam, że nie będzie mi przydatna w okresie zimowym kiedy i tak większość czasu będę spędzała w domu, a na spacery sam fotelik w zupełności wystarczy.



Poniżej krótki, ciekawy filmik. 



Opinia na temat wózka musi trochę poczekać, ale na 100% dam znać co o nim myślę i czy spełnił wszystkie moje oczekiwania o jakich zapewnia producent.
Już nie mogę się doczekać pierwszego spacerku :)

Kupując produkty Graco wsparłam Fundację MIMO WSZYSTKO Anny Dymnej :)

MALUSZKA CZAS - RECENZJA

Niedawno pisałam w swoim poście tutaj, o gadżecie który będzie przydatny każdej przyszłej mamie.
Mogę śmiało napisać, że nie były to pieniądze wyrzucone w błoto.
Dzienniczek jest bardzo praktyczny :
  • nie za duży (zmieści się do torebki)
  • twarda okładka,
  • bardzo przejrzysty,
  • zawiera niezbędnik mamy,
  • fajny design,
W dzienniczku znajduje się szczegółowa instrukcja dotycząca wypełniania tabelek - co jest bardzo przydatne przy pierwszym jego użyciu.

Dla mnie osobiście to zakup w 10-tkę. 
Polecam :) 






PIELĘGNACJA MALUSZKA - MOJE PIERWSZE ZAKUPIONE KOSMETYKI

Przygotowując ten post, sugerowałam się tym co poleciła mi moja położna a także koleżanki, które maja już trochę większe doświadczenie w pielęgnacji dzieci.


Postanowiłam zatem zakupić wszystkie produkty do pielęgnacji ciała Maluszka z jeden firmy, mianowicie z Oillan Family, które przeznaczone są do pielęgnacji zarówno niemowląt, dzieci a także dorosłych.
Zaopatrzyłam się więc w Szampon i Płyn do kąpieli 2w1, Balsam Intensywnie Natłuszczający oraz Mydło Natłuszczające. Wszystkie kosmetyki Oillan posiadają pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka.

Produkty tej firmy  zawierają EMOLIENTY do skóry podrażnionej suchej i łuszczącej się.
Poniżej wypunktowałam kilka cech charakterystycznych dla każdego produktu.

Szampon i płyn do kąpieli 2w1 :

  • zapobiegają wysuszeniu skóry,
  • zapobiegają podrażnieniu skóry,
  • zawierają wyciąg z rumianku oraz D - pantenol, które działają kojąco,
  • nie powoduje łzawienia,

Balsam Intensywnie Natłuszczający:

  • wysoka zawartość lipidów, 
  • doskonale się wchłania,
  • natłuszcza skórę,
  • zmiękcza naskórek,
  • łagodzi podrażnienia,
  • nie zawiera barwników oraz kompozycji zapachowych,

Mydło Natłuszczające :
  • oczyszcza podrażnioną skórę,
  • przywraca skórze miękkość i gładkość,
  • nawilża skórę, 
  • niweluje uczycie suchości,

Jeżeli chodzi o pielęgnację odparzeń to dostałam próbkę kremu Sudocrem od mojej położnej. Z tego co czytałam jest on bardzo popularny wśród mam za granicą jak i w Polsce. Krem zdobył wiele nagród więc musi być bardzo skuteczny.

Krem ten ma na celu: 
  • łagodzić podrażnienia oraz świąd,
  • chronić skórę przed drażniącymi czynnikami,
  • pomagać utrzymać odpowiednią wilgotność skóry Maluszka, 
  • zawarte w kremie składniki mają wspomagać oraz przyśpieszać proces regeneracji skóry,
  • posiada pozytywną opinię Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego,

Czytałam również, że bardzo dobrym kremem jest Bepanthen na odparzenia. 
Czy używałyście tego kremu i czy możecie wyrazić swoją opinię ?
Ponieważ nie wiem czy też mam się w niego zaopatrzyć ?

A tak na sam koniec, moja krótka lista wszystkich niezbędnych rzeczy, które będą potrzebne do pielęgnacji Maluszka :
  • patyczki do uszu ze stoperem - ogranicznikiem (zakupiłam firmy Canpol),
  • waciki, gaziki, do przemywania oczu, okolic krocza, pępka,
  • nożyczki do paznokci z zaokrąglonymi końcówkami,
  • szczoteczka do włosków,
  • emulsja do kąpieli,
  • balsam po kąpieli, 
  • krem na odparzenia,
  • mydełko,
  • sól fizjologiczna do przemywania oczu,

Macie może jakieś propozycje co powinno się jeszcze znaleźć na mojej krótkiej liście?
Jakie kremy, kosmetyki stosujecie u swoich pociech?
Wszystkie wasze komentarze, opinie są bardzo cenne i pomogą przyszłym mamą.

APLIKACJA AmazingBaby

Na spotkaniu od mojej położnej patronażowej dostałam wiele ulotek, książeczek i różnych gadżetów.
Dziś ponownie zaglądnęłam z ciekawości co tam się znajduje.
Nie wiem jak mogłam przeoczyć coś tak fajnego, z czego pewnie będę korzystała jak Maluszek się urodzi.


O czym mowa ?
O bezpłatnej aplikacji AmazingBaby, która pomaga wspierać rozwój twojego dziecka w pierwszym roku jego życia.
Postanowiłam już ściągnąć aplikację na swój telefon i jestem mile zaskoczona.




Na samym początku aplikacja prosi o podanie twojego imienia, imienia dziecka oraz daty urodzenia maluszka - od tego momentu system liczy wiek dziecka.

Aplikacja zawiera propozycje ćwiczeń, dla czterech różnych części dnia maluszka - od zabawy do wyciszenia.

  • czas zabawy,
  • na powietrzu,
  • pora na kąpiel, 
  • pora na wyciszenie

Ćwiczenia te zostały opracowane z myślą o rozwój umiejętności motorycznych, poznawczych, komunikacyjnych oraz społecznych u dziecka w pierwszym roku jego życia.
W każdej części dnia otrzymujesz ćwiczenia, które mają na celu wspomaganie dzieci od 0-3 lub 3-6 miesięcy w osiąganiu kamieni milowych.
Dodatkowo po każdym wykonanym zadaniu, ćwiczeniu możesz opisać swoje spostrzeżenia, doświadczenia, udokumentować za pomocą zdjęcia i udostępnić za pomocą serwisu społecznościowego lub przez e-maila.

Aplikacja jak dla mnie bardzo ciekawa dostarcza wiele pomysłów na zabawę z Maluszkiem.
Będę na 100% z niej korzystać.


DOMOWE SOKI OWOCOWE

Jestem zwolenniczką picia wody mineralnej niegazowanej lub lekko gazowanej.
Soki z kartonika oraz wszelkie napoje nie mówiąc już o gazowanych omijam szerokim łukiem.
Nie powiem, bo od czasu do czasu kupowałam soki jednodniowe ale czasami były one sfermentowane więc zaprzestałam ich kupna.

Najlepsza alternatywą jest samemu zrobić pyszny domowy sok.
Dlatego, też postanowiłam zaopatrzyć się w sokowirówkę.
Nie był to jakiś duży wydatek, ale za to jaki pożyteczny dla mnie i w przyszłości dla Maluszka :)

Codziennie staram się robić domowe soczki i mam nawet swój ulubiony, który króluje.
Sok z granatu i jabłka.
Jest naprawdę niesamowity.
Pyszności, a jaka bomba witaminowa !!!!
Czasami robię także sok z jabłka, marchewki i banana - czyli klasyczne połączenie, które każdemu smakuje.




Ciekawostka :
Wiecie, że granat chroni naczynia krwionośne, poprawia samopoczucie, dodaje sił witalnych, łagodzi stany zapalne oraz jest źródłem witamin A, C, E i B oraz substancji mineralnych takich jak wapń, krzem, fosfor, jod, żelazo, potas, magnez. Wyczytałam także w internecie, że działa ochronnie na płód.

Zachęcam Was do robienia pysznych DOMOWYCH SOKÓW :)


ALBUMY DLA DZIECKA

Oczywiście znów buszując cały dzień po internecie znalazłam wiele ciekawych rzeczy - tym razem skupiłam się na albumach dla maluszków.
Przecież fajnie by było zapisywać wszystkie najważniejsze wydarzenia z pierwszych chwil naszego Malca aby w przyszłości mógł sam zobaczyć i dowiedzieć się tego i owego o sobie.
Album można kupić gotowy, ale można też zamówić ręcznie robiony, który z pewnością będzie projektowany pod nasz gust.

Co powinno znaleźć się w takim albumie :

  • data urodzenia dziecka,
  • waga, 
  • wzrost,
  • miejsce urodzenia maluszka, 
  • godzina,
  • pierwszy spacer maluszka,
  • pierwszy ząbek, 
  • pierwsze odwiedziny, 
  • pierwsze kroczki, 
  • pierwsza podróż samochodem,
  • itd.
W albumie powinno znaleźć się także miejsce na wklejanie kart z życzeniami, pierwsze zdjęcia, miejsce na odciski dłoni i stopy maluszka oraz miejsce na pukiel włosów czy bransoletki ze szpitala.
Jednym słowem wszystko to co jest ważne :)

Ja ciągle zastanawiam się czy zamówić album ręcznie robiony czy już taki gotowy.
Poniżej kilka ciekawych albumów które znalazłam i kilka zdjęć jednego z albumów jak wygląda w środku. 








Czy Wy też lubicie takie gadżety? 
Może kupiłyście już dla swoich Pociech album i chcecie mi coś polecić ?
Mi osobiście strasznie podoba się ten z śpiąca dziewczynką - Album Mojego Dziecka Dziewczynka, muszę poważnie zastanowić się nad jego kupnem.

PROSZEK DO PRANIA MALUSZKOWYCH CIUSZKÓW - TEST

Zaczerpnęłam wiedzy z internetu, od koleżanek a także położnej, że wszystkie rzeczy dla bobaska trzeba uprzednio wyprać a później wszystkie wyprasować.
Oczywiście znów przeszperałam internet aby dowiedzieć się, który proszek jest najlepszy i który najbardziej opłaca się kupić.
Nie wiedziałam, że wybór jest tak ogromny.

Z proszków dostępnych na naszym rynku wybrałam JELP.
Producent posiada w swojej ofercie proszki klasyczne do bieli i pasteli - FRESH i kolorów - COLOR , a także proszki do prania ze środkiem zmiękczającym, także do prania ubranek białych, pastelowych oraz kolorowych. 
Jeżeli, ktoś nie lubi prać w proszkach, dostępne są także żele do prania, oraz bardzo przydatne płyny do płukania.

Jak zapewnia producent produkty są :
  • hipoalergiczne, bezpieczne od pierwszego dnia życia maluszka,
  • bez wybielaczy optycznych,
  • bez sztucznych barwinków,
  • rzeczy po wypraniu posiadają ultra delikatny zapach, który nie drażni,
  • bezpieczny dla skóry niemowląt i dzieci,
  • nie zawiera fosforanów,
  • posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie,
  • polecany przez Polskie Towarzystwo Położnych,
  • doskonały do prania ręcznego,
  • wydajny w użyciu - skoncentrowany,

Przy wyborze kierowałam się tym, aby proszek był hipoalergiczny i co najważniejsze nie podrażniał skóry dziecka, sama jestem alergikiem i wiem, jak strasznie proszek może uczulać, podrażniać skórę co nie jest przyjemnym uczuciem.
Jednak mam nadzieję, że mój Maluszek nie będzie miał takich problemów skórnych jak ja!

Przetestowałam w miniony weekend proszek zarówno do białego jak i kolorów i powiem szczerze, że naprawdę mają delikatny zapach, są bardzo drobne, dobrze się pienią, ubrania są delikatne i miękkie.
Dodatkowo użyłam także płynu do płukania, który pachnie jak dla mnie lekko pudrowo, nie jest za gęsty ale za to bardzo wydajny.
Jestem tylko bardzo ciekawa czy sprawdzi się gdy ubranka będą bardzo brudne np. plamy od jedzenia itp.


Jakiego proszku używacie dla swojego maluszka?
Czy macie swoje ulubione typy, godne polecenia? 

MOJE JESIENNE LAMPIONY DIY

Na każdą porę roku staram się zrobić jakiś stroik do domu.
Wiadomo, że najwięcej stroików robi na święta Bożego Narodzenia czy Wielkanocy.
Jednak ja postanowiłam zrobić "coś" na coraz zimniejsze dni.
Jesienne lampiony, będą rozgrzewały atmosferę w moim mieszkaniu.








DYNIOWA SŁODKOŚĆ

Post trochę z innej beczki.
Na moim stole królowała cały tydzień pani DYNIA.
Zrobiłam z niej dużo pysznych i smakowitych rzeczy takich jak zupa dyniowa zrobiona na wiele sposobów, makaron w sosie śmietanowym oraz pyszne ciasto dyniowe, które okazało się strzałem w dziesiątkę.
Bardzo, bardzo prosty przepis i bardzo łatwy do zrobienia.
Jedyne o zajmuje trochę więcej czasu to zrobienie musu z dyni, ale naprawdę się opłaca.
Przepis zaczerpnęłam z mojej ulubionej KWESTII SMAKU, z którą gotuję, piekę i zawsze wychodzi, choć czasami przepisy troszkę modyfikuję.
Ten przepis także zmodyfikowałam gdyż w trakcie łączenia składników okazało się, że zapomniałam przekazać mężowi aby kupił cukier waniliowy, ale za to dodałam olejek migdałowy, który akurat miałam pod ręką.
Ciasto wyszło bardzo delikatne, puszyste i ten lukier dyniowy,hmmm... poezja.
W sam raz idealnie połączenie z delikatnym ciastem i pyszną herbatką. 
Pyszności.



Ciasto wyszło troszkę niższe, gdyż piekło się w większej foremce :)

Maluszka czas. Plan aktywności dzień po dniu

Od kiedy leże plackiem buszuję po internecie i  szukam jakiś fajnych gadżetów które mogłyby się przydać przyszłej początkującej mamie.
Znalazłam fajną rzecz, mianowicie Maluszka czas - Plan aktywności dzień po dniu. 
Ośmieliłam zadzwonić do moich koleżanek, które też niedawno urodziły dzieci z zapytaniem czy taki dzienniczek się sprawdza? Każda z nich stwierdziła jednogłośnie, że TAK !!!
Ale jak się okazało, żadna takiego dzienniczka nie posiada, ponieważ nawet nie widziały, że takie coś można kupić. Odradziły używać mi notatnika, bo zwyczajnie się zapomina albo wpisuje jakieś banialuki, które nie są potrzebne a o potrzebnych rzeczach, informacjach się zwyczajnie zapomina.



Dzienniczek, który znalazłam w internecie jest bardzo praktyczny dla przyszłych rodziców.
Znajdują się w nim specjalne tabelki gdzie rodzice zaznaczają:
  •  porę karmienia, 
  •  spania,
  •  przewijania i zabawy maluszka,
Dzięki tabelkom dnia i nocy będziemy mogli zaobserwować kiedy nasz maluszek jest najbardziej aktywny, a także poznamy potrzeby naszego bobaska.
W tym dzienniczku znajduje się także lista do odhaczania najpotrzebniejszych rzeczy dla rodziców, które się kończą a które trzeba kupić np. pieluchy.

W dzienniczku zapisuje się także :
  • ważne telefony do specjalistów,
  • kiedy była kupka, siusiu,
  • wagę oraz wzrost naszej pociechy,
  • czas spania,
  • czas zabawy,
  • postępy dziecka,
  • ważne obserwacje,
  • datę pierwszego ząbka,
Dzienniczek sprawdza się w różnych sytuacjach takich jak:
  • pobyt naszego maluszka z babcią, dziadkiem, nianią,
  • chorób maluszka,
  • a także podczas wizyt u specjalistów, lekarzy,
Oczywiście jest też coś dla mam :
  • informacje o urlopie macierzyńskim, wychowawczym,
  • informacje o becikowym,
Mój dzienniczek - plan zamówiłam za 23,92 zł. w sklepie internetowym BONITO.
Jak go tylko dostanę to zrobię zdjęcia i pokażę jak wygląda w rzeczywistości i czy był to zakup w 10tkę. 

TYLKO LEŻENIE !!!!

We wtorek byłam na bardzo wyczekiwanej i bardzo ważnej wizycie po całych 3 tygodniach u mojej lekarki.
Miałam już takie plany po tej wizycie, że ho ho ho ... że będę mogła odwiedzić koleżanki z pracy, że dokończę zakupy do pokoiku, że tysiąc innych spraw załatwię....a tu NIESPODZIANKA!!!
Tylko LEŻEĆ, LEŻEĆ i LEŻEĆ....
Jak się okazało skurcze, które towarzyszą mi od 28 tc. nadal występują, (choć wydawało mi się, że są rzadsze), że szyjka macicy skróciła się o połowę od ostatniego czasu mimo, że się oszczędzałam !!!!
Czyli same złe news-y !!!!!!
Od wtorku leżę, siedzę i faszeruję się przeróżnymi tabletkami i tak mijają dni.
Dobrze, że po domu mogę troszkę pochodzić, ale z zakazem wykonywania wszelkich prac domowych.
Sprzątanie, zakupy, pranie zostawiłam mężowi ja tylko zajmuję się gotowaniem obiadu a czasami tylko dyrygowaniem co ma zrobić, co z czym połączyć itd.
Dobrze, że to już 33 tc.,jeszcze tylko troszkę i będzie po wszystkim, oby tylko malutka nie śpieszyła się za szybko z przyjściem na świat.


Moja ciąża w liczbach :
- 33 tydzień ciąży,
- 7,5 kg ciałka więcej,
- 1,9 kg waży Księżniczka :),
- 52 dni do WIELKIEGO FINAŁU